Dla wielu osób gravel to w zasadzie synonim bikepackingu czyli bardzo upraszczając – rower gravelowy bez torebki na kierownicy albo w ramie, to nie jest #TRUgravel. Oczywiście to duże uproszczenie, bo zanim pojawiła się moda na bikepacking, turystyka rowerowa miała się bardzo dobrze, ale opierała się głównie na sakwach. Pojawienie się rozwiązań bikepackingowych w połączeniu z rosnącym zainteresowaniem bushcraftingiem oraz większą chęć obcowania z przyrodą mocno nakręciły modę i popyt na takie rozwiązania.
Zasadniczo funkcjonuje pięć rodzajów toreb bikepackingowych – zgodnie z wynikami ankiety (link) najpopularniejszą wydaje się saddle bag czyli duża torba podsiodłowa, której pojemność może sięgać nawet kilkunastu litrów. Dalej mamy torby montowane na górnej ramie – tu mamy w zasadzie trzy opcje. Krótkie torby montowane albo do rury sterowej albo sztycy oraz te zajmujące całą przestrzeń między rurą sterową i szytcą. Równie popularne są torby bar roll na kierownicę oraz frame bag czyli wypełniające trójkąt ramy. Sporo osób korzysta też ze stem pouch bag (tzw. paśnik) czyli woreczek czy też sakiewka montowana najczęściej w okolicy mostka i kierownicy.
W sumie mamy pięć typów toreb i jak to w każdej branży bywa, niezliczoną liczbę producentów. Jakiś czas temu na grupie gravel.LOVE (link) zapytałem Was o producentów i marki, z których korzystacie i na podstawie udzielonych odpowiedzi powstało poniższe zestawienie.
Najpopularniejsi producenci toreb bikepackingowych
Niewątpliwie trzeba o tym mówić w kategoriach naszego, polskiego sukcesu, bo najpopularniejszą marką toreb bikepackingowych jest polski Jack Pack (link), z którego produktów korzysta ponad 20% ankietowanych.
Drugie miejsce należy do marki Topeak (link), która ma bardzo długą historię i zanim pojawiła się moda na bikepacking, w ofercie amerykańskiego producenta działającego od ponad 30 lat są różnego rodzaju wysokiej jakości akcesoria rowerowe. W ofercie Topeak od dawna była mnogość różnych toreb, torebek i sakw. Naturalnym było, że wraz z pojawieniem się nowej kategorii bardzo szybko oferta zostanie rozszerzona o wszelkiej maści torby montowane bezpośrednio do roweru na kierownicy, w górnej rurze czy na sztycy.
Wysoko w rankingu jest kolejna polska marka czyli Triglav (link), która ma stosunkowo małą ofertę jeśli chodzi wachlarz produktów, ale za to mamy tu pewność, że produkty, które otrzymujemy zostały sprawdzone w przysłowiowym boju.
Kolejne miejsce należy do Apidury (link), która jest jedną z młodszych marek (2013), stworzonych z pasji do rowerowych podróży i trochę z potrzeby. Produkty marki Apidura bardzo często widuję wśród osób startujących w wyścigach ultra, co może świadczyć o ich wysokiej jakości i niezawodności. W ofercie tego producenta znajdziemy chyba wszystkie produkty, jakie bikepacker może sobie tylko wymarzyć.
Trochę mniej popularni producenci
Z zauważalnym, kilku procentowym udziałem, takie marki jak nasze polskie Crosso (link), ale również Restrap (link), Riverside (link), Ortlieb (link) oraz Rockbros (link).
Wymienione zostają też cztery marki rowerowe, które mają w swojej ofercie także torby bikepackingowe – Bontrager (Trek), Giant, Merida i Specialized.
Niszowe marki, często manufaktury
W zestawieniu wymienionych została bardzo dużo mniejszych, niszowych marek, których oczywiście pominąć nie można:
- ACEPAC – link
- Baby Legs Bags (POLSKA) – link
- Blackburn – link
- Dyed in the wool (POLSKA) – link
- Geosmina – link
- Hikingdog (POLSKA) – link
- Kavoon – link
- Pathfinder (POLSKA) – link
- Pak.in (POLSKA) – link
- Paqunek (POLSKA) – link
- Rapha – link
- Rhinowalk – link
- Ride and get lost (POLSKA) – link
- Tailfin – link
- Totka (POLSKA) – link
- WOHO – link
- Zefal – link
Ankiety na grupie są cały czas aktywne i można cały czas się „odklikać”:
REKLAMA
Chciałam tylko powiedzieć, że super, że ten artykuł istnieje – szukałam torby na kierownicę i gdyby nie ten artykuł, nie mogłabym „dokopać” się do małych, polskich manufaktur. 🙂
Dzięki temu artykułowi Kierowniczka Jack Pack już do mnie jedzie. Bardzo lubię i wspieram polskie marki.