W 2024 Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej chciał uruchomić program dofinansowania zakupu rowerów wspomaganych elektrycznie, który zakładał pulę nawet 300 mln złotych do rozdysponowania między chętnych na zakup rowerów klasycznych, jak i cargo. Założony budżet miał pozwolić na wsparcie zakupy ponad 45 tysięcy rowerów. Niestety program nie doszedł do skutku z powodu braku finansowania, które miało mieć swoje źródło w Funduszu Modernizacyjnym Unii Europejskiej. Szumnie zapowiadany program spowodował mocną stagnację w sprzedaży rowerów ze wspomaganiem. Koniec końców nic z tego nie wyszło. Teraz NFOŚiGW zapowiada nowe rozdanie, które ma szansę dojść do skutku, ale zarówno wysokość dofinansowania, jak i całkowita kwota dużo niższe.
Mój rower elektryczny 2024
W założeniach projektu 2024 można było – teoretycznie – liczyć na maksymalnie 50% dofinansowania wartości roweru, ale nie więcej niż 5 tysięcy dla klasycznego roweru i nie więcej niż 9 tysięcy dla roweru cargo. W zaprezentowanej właśnie wersji programu „Mój rower elektryczny 2025” budżet całego programu to 1/6 pierwotnej kwoty czyli 50 mln PLN zamiast 300 mln PLN, a wysokość dofinansowania to nie więcej niż 50% ceny zakupu – maksymalnie 2500 PLN dla klasycznego roweru i maksymalnie 4500 PLN dla roweru cargo.
Mój rower elektryczny 2025
Łatwo policzyć, że nowa odsłona programu „Mój rower elektryczny” to dużo mniej jeśli chodzi o wszystkie parametry – mniejszy budżet, mniejsze dofinansowanie, mniejsza maksymalna liczba rowerów, która będzie mogła być dofinansowana, szacowana na 17 333 sztuki.
Program ma być realizowany od 2025 do 2029 roku, natomiast przy wyżej podanej maksymalnej liczbie rowerów określonej na 17333 zakładam, że wyczerpie się w ciągu kilku godzin. Więc jeśli nie zostanie zapewniona ciągłość finansowania i zwiększenie budżetu, to będzie jeden strzał i po zabawie. Co ciekawe, program będzie działać wstecznie i obejmować zakupy od 4 lipca 2024 roku, a dofinansowanie wypłacane wstecznie (w stylu cash-back), czyli kupujący będzie musiał wyłożyć najpierw pełną kwotę.
Beneficjentem będą mogły być tylko osoby fizyczne.
W przypadku rowerów cargo minimalna ładowność to 60 kg.
Ciekawym jest ten punkt:
„Z dofinansowania wykluczone są pojazdy, które umożliwiają zmianę progu zaprzestania wspomagania elektrycznego z domyślnych 25 km/h na wyższą wartość czyli takich, w których zmiana ta może być dokonana na poziomie oprogramowania, z poziomu interfejsu użytkownika, poprzez fizyczną ingerencję w układ elektroniczny.”
W praktyce każdy elektryk może zostać odblokowany, natomiast najnowocześniejsze rozwiązania jak chociażby Bosch Smart System wygrywa tzw. speedbox i nie dość, że nie pozwala na wspomaganie powyżej 25kmh, to jeszcze całkowicie blokuje silnik, zmuszając użytkownika do wizyty w serwisie, gdzie taka manipulacja jest odnotowana w centralnym systemie, oznacza utratę gwarancji itp. Kompletnie inaczej ma to miejsce w przypadku najtańszych azjatyckich rozwiązań, gdzie żeby odblokować wspomaganie, wystarczy wejść w ustawienia…
Najpierw konsultacje
Każdy tego rodzaju projekt musi przejść przez konsultacje, choć trudno, żeby wyniknęło z nich coś więcej niż w lipcu 2024 przy pierwszym podejściu. Szczegóły programu, jak i formularz do konsultacji dostępne są na stronie https://www.gov.pl. Czas na przesyłanie uwag jest do 25 lutego 2025.
Mój Elektryk 2.0
Nie sposób nie wspomnieć tu o programie dofinansowań aut elektrycznych, który ma zdecydowanie więcej uwagi ze strony Władz. W 2025 roku budżet programu to aż 1.6 mld złotych, finansowane z KPO. Osoby prywatne mogą liczyć na 18 750 PLN dofinansowania, a osoby prowadzące JDG, 30 000 PLN. Łatwo policzyć, że zasięg tego programu około 80 tysięcy aut, czyli ponad dwukrotnie więcej niż wynosi aktualny popyt.
I gdzie tu sprawiedliwość, o prawdziwych ekologicznych i zdrowotnych korzyściach nie wspominając…
REKLAMA
