Na początku stycznia zarówno STRAVA, jak i Garmin opublikowały raporty podsumowujące aktywności ich użytkowników. STRAVA otwiera swój raport informacją o ponad 120 milionach użytkowników na całym świecie, w przypadku Garmina i usługi Garmin Connect nie mamy podanej tej informacji. W sieci znalazłem tylko liczbę 40 milionów, ale jest to bardzo historyczna informacja, odnosząca się do 2019 roku. Rok 2023 był kolejnym rokiem wzrostu aktywności ludzi na całym świecie. I tego się trzymajmy!
Strava jako platforma mająca dużo większe zasięgi prawdopodobnie pokazuje szerszy obraz aktywności ludzi na całej ziemii, tym bardziej że do korzystania z usługi wystarczy smartfon, nie potrzebne jest specjalistyczne urządzenie. Garmin z kolei, wybierany przez wiele osób które myślą nie tyle o aktywnościach, ale treningu, pokazuje dane w zdecydowanie bardziej wyspecjalizowanej grupie. I tak – według obu platform najpopularniejszą formą aktywności jest bieganie. Rozjazd już mamy za to na drugiej pozycji, gdzie STRAVA wskazuje jazdę na rowerze (obejmującą także e-rowery), a dalej chodzenie. W przypadku Garmina drugie miejsce należy do chodzenia, a trzecie do kolarstwa, które tu zdaje się obejmuje wszystkie odmiany jazdy na rowerze (cycling). Dopiero patrząc w dane szczegółowe możemy powiedzieć coś więcej o trendach w poszczególnych odmianach kolarstwa czy też jazdy na rowerze.
O ile Garmin dość szczegółowo pokazuje trendy we wszystkich odmianach kolarstwa, które wyraźnie rośnie, pokazując potężne przyrosty zarówno w e-rowerach, jak i kolarstwie gravelowym (+45%), tak STRAVA prezentuje tylko najbardziej dynamiczne rosnące odmiany aktywności w poszczególnych kategoriach – tu także absolutnym liderem jest kolarstwo gravelowe z przyrostem 55%. Jednoznacznie to pokazuje, że zjechanie z asfaltu na szuter, to była jedna z ciekawszych rzeczy, które w ostatnich latach przytrafiły się całej branży rowerowej.
Zewsząd słyszymy o zadyszce jaką złapała branża rowerowa. Czy to także przełoży się na wyhamowanie jeśli chodzi o kolarstwo gravelowe? Trudno powiedzieć. W 2024 roku zarówno globalnie, jak i lokalnie, w Polsce, zapowiada się jako kolejny rekordowy rok pod względem liczby organizowanych imprez gravelowych, pojawiają się kolejne propozycje zarówno krajowych, jak i zagranicznych wyjazdów gravelowych, mnożą się w całym kraju wszelkiej maści różne koleżeńskie ustawki. Pytanie tylko czy nie będzie jak z rowerami, które w tej chwili mocno zalegają w sklepach i magazynach, że podaż mocno przekroczyła popyt…
REKLAMA